![Pracownicze Plany Kapitałowe](https://ozzpt.org.pl/wp-content/uploads/2018/08/PPK-wyrozniajace-730x300.jpg)
Choć uczestnictwo w pracowniczym planie kapitałowym jest dla pracownika dobrowolne, zapis wszystkich między 18. a 55. rokiem życia jest obligatoryjny. Jeśli ktoś nie chce w PPK uczestniczyć, może wypełnić stosowną deklarację i się z programu wypisać. Tylko czy za cenę niezmniejszania pensji o 2 do 4 proc. warto rezygnować z dopłat od pracodawcy i państwa?
Dzięki pracowniczemu programowi kapitałowemu w 30 lat możemy zarobić 200 proc. Jak to możliwe? Przyjmijmy, że mamy 35 lat i zarabiamy przeciętną krajową na poziomie 5 tys. zł brutto. Do 65. roku życia będziemy odprowadzać do PPK minimalną wpłatę na poziomie 2 proc., a pracodawca dołoży 1,5 proc. Jeżeli w tym czasie średnia roczna stopu zwrotu z inwestycji w fundusze zdefiniowanej daty wyniesie ok. 3 proc. (to prawdopodobny wynik), a nasza pensja brutto urośnie o 2,5 proc. rocznie, zgromadzimy prawie 154 tys. zł. W tej kwocie, wartość naszych wpłat to zaledwie niecałe 53 tys. zł. Reszta będzie pochodzić z wpłat pracodawcy, państwa oraz z zysków wypracowanych przez fundusze, na których będą oparte PPK.
– Wyliczenia można przeprowadzić samodzielnie na stronie mojeppk.pl, przyjmując dowolne założenia – bardziej konserwatywne (np. niższa roczna stopa zwrotu z inwestycji) lub bardziej agresywne (np. wyższy roczny wzrost wynagrodzenia) – podpowiada Jan Morbiato, menedżer komunikacji inwestycyjnej i kontentu w NN Investment Partners TFI, zachęcając przy tym do pozostania w programie.
Kalkulator umożliwia oszacowanie stóp zwrotu z inwestycji w okresie aktywnego oszczędzania, a także prognozę spodziewanego wzrostu wynagrodzeń w okresie zatrudnienia. Przyjęte w założeniach do ustawy o PPK parametry dla tych wartości, w oparciu o wieloletnie prognozy makroekonomiczne, to odpowiednio 3,5 proc., 2,75 proc. oraz 2,8 proc. I na takich wartościach opieramy się w poniższych przykładach. Wyniki, które pokazuje kalkulator, są prezentowane według bieżącej wartości pieniądza. Nie wiemy jednak, jakiej kwocie (i w jakiej walucie) będzie ta suma odpowiadać za 20 czy 30 lat. A oto jak wyglądają symulacje.
18 – latek, który dziś zaczyna pracę
Jego pensja to najniższa krajowa – 2250 zł miesięcznie brutto. Zakładamy, że pozostanie na niskopłatnym stanowisku oraz że on i pracodawca płacą tylko obowiązkowe składki. Gdy młody dziś człowiek skończy 60 lat, na jego koncie w PPK znajdzie się 170 128 zł. Już w dniu urodzin będzie mógł wypłacić jednorazowo 45 532 zł, a potem co miesiąc, przez kolejnych 10 lat będzie odbierał jako dodatek do swojej emerytury w ZUS 1217 zł.
Gdyby w tym samym czasie odkładał 2 proc. pensji sam, uzbierałby zaledwie 42 224 zł. To mniej niż jedna czwarta kapitału zgromadzonego w PPK.
Uwaga! Przy tym wyliczeniu nie uwzględniliśmy możliwości obniżenia własnej składki. Jeśli bowiem pensja brutto wynosi mniej niż 120 proc. minimalnego miesięcznego wynagrodzenia (obecnie mniej niż 2700 zł), pracownik może zmniejszyć swoją część składki nawet do 0,5 proc. Jednocześnie składka pracodawcy i dopłaty od państwa pozostają bez zmian.
30 latka ze średnią krajową
Jej pensja to 5164 zł miesięcznie brutto. Zakładamy, że ona płaci tylko obowiązkowe składki, a pracodawca dorzuca jej maksymalną składkę – w sumie 4 proc. Za 30 lat na koncie w PPK znajdzie się 295 448 zł. W dniu 60. urodzin będzie mogła wypłacić jednorazowo 73 862 zł, a potem co miesiąc, przez kolejnych 10 lat będzie odbierała jako dodatek do swojej emerytury w ZUS 2114 zł.
Gdyby w tym samym czasie odkładała 2 proc. pensji sama, uzbierałaby zaledwie 57 089 zł. To mniej niż jedna piąta zgromadzonego w PPK kapitału.
40 – latek na stanowisku kierowniczym
Zarabia 10 tys. zł miesięcznie brutto. Zakładamy, że i on, i pracodawca płacą maksymalne możliwe składki. Za 20 lat na koncie w PPK znajdzie się 362 214 zł. W dniu 60. urodzin będzie mógł wypłacić jednorazowo 90 553 zł, a potem co miesiąc, przez kolejnych 10 lat będzie odbierał jako dodatek do swojej emerytury w ZUS 2592 zł.
Gdyby w tym samym czasie odkładał 4 proc. pensji sam, uzbierałby zaledwie 126 386 zł. To nieco więcej niż jedna trzecia zgromadzonego w PPK kapitału.
54 – latka, która czeka na emeryturę
Ma gorszy czas, zarabia ledwie najniższą krajową. 2250 zł miesięcznie brutto, czyli 1634 zł na rękę. Zakładamy, że i ona, i pracodawca płacą tylko obowiązkowe składki. Po potrąceniu składki jej pensja zmaleje o 45 zł do 1589 zł. Za nieco ponad pięć lat na jej koncie w PPK znajdzie się 8646 zł. W dniu 60. urodzin będzie mogła wypłacić jednorazowo 2161 zł, a potem co miesiąc, przez kolejnych 10 lat będzie odbierała jako dodatek do swojej emerytury w ZUS 62 zł.
Gdyby w tym samym czasie odkładała 2 proc. pensji sama, uzbierałby 3475 zł. To mniej niż połowa zgromadzonego w PPK kapitału.
Ona jednak także może zmniejszyć swoją część składki do 0,5 proc. Wtedy jej miesięczne zarobki netto zmaleją jedynie o 11,25 zł. Gdy skończy 60 lat na koncie w PPK będzie miała 5750 zł. Jednorazowo wypłaci 1437 zł, a miesięczne dopłaty do emerytury wyniosą zaledwie 41 zł. Zyska jednak sporo, bo o ile sama zainwestuje 869 zł, to wpłaty od pracodawcy i od państwa wyniosą w sumie 4297 zł (odpowiednio 2607 zł i 1690 zł).
Uwaga! Wyniki prezentowane przez kalkulator stanowią wyłącznie symulację, są przybliżone i nie mogą stanowić podstawy do jakichkolwiek roszczeń.
Czy warto przystąpić do PPK? Na to pytanie każdy z Was musi odpowiedzieć sobie sam. Analizując wszystkie za i przeciw uważamy że jednak warto a przedstawione wyżej przykłady tylko potwierdzają naszą opinię.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
3 comments on “Policz a przekonasz się, że warto odkładać w PPK”
jusia
13 maja 2019 at 15:46Ja liczyłam już kilka razy ile mogę zarobić oszczędzając w tym ppk i naprawdę wychodziły mi kwoty godne zainteresowania. No ale i tak uważam, że program naprawdę brzmi i wygląda zachęcająco, w końcu kto by nie chciał mieć dodatkowej kasy tak naprawdę bez jakiegoś specjalnego wysiłku
RK OZZPT
13 maja 2019 at 17:05Niestety po tym jak kolejne rządy zawłaszczyły sobie pieniądze z OFE bardzo ciężko przekonać pracowników, że w tym przypadku tak nie będzie. No cóż stare przysłowie pszczół mówi „kto się raz sparzył ten na zimne dmucha”. Czas pokaże co z tego wyniknie.
Ela
14 maja 2019 at 19:29To zrozumiałe że ludzie mają obawy… Sami z mężem dyskutujemy o ppk naokrągło. Bo to trudna decyzja. Z drugiej strony lepsze to niz nic. Sami jakos glowy do interesów nie mamy. Gdzie tam nam prostym ludziom w cokolwiek inwestować. Wiec jak beda robic to za nas automatycznie co miesiąc…bez sensu mówić nie