Czeka nas kolejna reforma emerytur? Prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska (60 l.) proponuje, by nie tylko wiek, ale także staż pracy był warunkiem przejścia na emeryturę. Senior miałby dożywotnio wypłacane świadczenie, jeśli przepracuje co najmniej 15 lat!
Teraz, by dostać emeryturę, wystarczy tylko ukończyć wiek emerytalny. Wpłata tylko jednej składki uprawnia do świadczenia. Najniższa wypłacana przez ZUS emerytura to… 4 grosze. – Należałoby poważnie zastanowić się nad wprowadzeniem dodatkowego warunku – mówi Faktowi prezes ZUS. I jak wyjaśniała, by pieniądze dostawać z ZUS dożywotnio, trzeba by mieć np. 15 lat pracy lub uzbierać taki kapitał, który wystarczy na wypłatę minimalnego świadczenia. Czyli kobieta musiałaby mieć co najmniej 263 tys. zł, mężczyzna – 219 tys. zł.
Co w sytuacji, jeśli ktoś takiej kwoty nie uzbiera lub nie wypracuje lat? Wtedy ZUS wypłaciłby mu to, co ma na koncie emerytalnym, np. w kilku ratach. Takie propozycje znalazły się w przygotowanym przed rokiem przeglądzie emerytalnym. Rząd Beaty Szydło (54 l.) nie zdecydował się na takie zmiany. Prezes ZUS chce teraz namówić na ich wprowadzenie premiera Mateusza Morawieckiego (50 l.).
Nie będzie łatwo jednak przeforsować te przepisy, bo pomysł ten nie podoba się związkowcom. – To oznaczałoby kompletnie przebudowanie systemu emerytalnego! – uważa Wiesława Taranowska wiceszefowa OPZZ. Podkreśla też, że będzie problem z tysiącami osób, które w ostatnich latach pracowały na umowach śmieciowych, od których nie były odprowadzane składki ZUS. Czy one będą mieć zagwarantowane pieniądze na starość?
Tak jest:
By przejść na emeryturę wystarczy tylko ukończyć wiek emerytalny. Dziś to 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Staż nie jest wymagany
Taki jest plan:
Oprócz wieku emerytalnego, wprowadzony byłby dodatkowy warunek – konieczność przepracowania np. 15 lat pracy lub też uzbieranie kapitału, który wystarczy na emeryturę minimalną. Dziś to tylko 1000 zł brutto.
