Wzmożone kontrole PIP mają na celu zbadanie, czy pracodawcy w czasie epidemii koronawirusa zapewniają pracownikom bezpieczne i niezagrażające zdrowiu warunki do pracy. Podstawową kwestią jest przeprowadzenie oceny ryzyka zawodowego związanego z COVID-19.
Podczas wzmożonych kontroli Państwowej Inspekcji Pracy, które już są prowadzone w firmach, sprawdzane będzie, czy pracownicy mają zapewnione odpowiednie i bezpieczne warunki pracy – podkreśliła w rozmowie z PAP minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg.
Maląg powiedziała PAP, że mimo trudnej sytuacji spowodowanej pandemią większość przedsiębiorców potrafiło w tym czasie zapewnić swoim pracownikom odpowiednie i przede wszystkim bezpieczne warunki do pracy. Ale – dodała – zarówno do resortu pracy, jak i do PIP-u wciąż wpływają sygnały, że nie wszędzie tak jest.
„Zagrożenie jest wciąż realne, więc już teraz należy przygotować się do nadejścia drugiej fali zachorowań” – podkreśliła minister Maląg. Przypomniała jednocześnie, że „firmy mają obowiązek zapewnić swoim pracownikom warunki pozwalające na wykonywanie swojej pracy w sposób bezpieczny i niezagrażający zdrowiu”.
W związku z tym, jak podkreśliła minister, Państwowa Inspekcja Pracy zwiększyła częstość kontroli w zakładach pracy.
„Szczegółowe kontrole PIP mają na celu sprawdzenie, czy w firmach przeprowadzono ocenę ryzyka zawodowego w związku z koronawirusem. Sprawdzane jest również to, czy przedsiębiorcy wprowadzili działania ograniczające rozprzestrzenianie się wirusa, tj. zapewnili środki do dezynfekcji rąk, ochronę nosa i ust, czy rękawiczki jednorazowe, a także, czy przeprowadzone zostały szkolenia bhp.” – poinformowała.
Zaznaczyła, że zdrowie i życie pracowników jest priorytetem.
„Przypominamy i apelujemy o przestrzeganie podstawowych zasad: należy stosować osłonę ust i nosa, zapewnić środki do dezynfekcji rąk oraz powierzchni płaskich i bezpieczną odległości między pracownikami” – dodała.
Autor: Dorota Stelmaszczyk
Źródło: INFOR